Jak już wspomniano, władze starały się zlikwidować analfabetyzm. Początkowo działania takie prowadziły szkoły oraz różne instytucje oświatowe. Podstawowym dokumentem w sprawie likwidacji analfabetyzmu było zarządzenie Ministra Oświaty z 14 lipca 1945 r. o organizowaniu kursów, które dało początek nauczaniu analfabetów i półanalfabetów[1]. Od 1949 r. akcja związana z likwidacją analfabetyzmu przerodziła się w jedną z najbardziej masowych imprez kulturalno-oświatowych podjętych przez władze państwowe. 7 kwietnia 1949 r. uchwalono ustawę w tej sprawie. Jej pierwszy artykuł głosił, iż wprowadza się społeczny obowiązek bezpłatnej nauki analfabetów i półanalfabetów[2]. Artykuł trzeci ustawy ustalał, że nauce będą podlegać osoby między 14 a 50 rokiem życia[3].
Do realizacji ustawy powołany został Pełnomocnik do Walki z Analfabetyzmem oraz pełnomocnicy wojewódzcy i powiatowi. Powstała także sieć komisji społecznych działających przy pełnomocnikach, a na szczeblu gmin przy ich zarządach[4].
O intencjach inicjatorów masowej alfabetyzacji mówił Józef Cyrankiewicz na odprawie sekretarzy komitetów wojewódzkich PZPR w dniu 10 marca 1949 r. Twierdził on, że akcja została podjęta : zarówno ze względu na plan sześcioletni, jak i na bardzo prosty fakt, że analfabeci są i nie przestaną być podstawową bazą reakcji, w szczególności kleru, podczas gdy my chcemy z wyzwolonych analfabetów uczynić jeden z bardzo ważnych czynników realizacji planu sześcioletniego, nie mówiąc już o innych politycznych i społecznych korzyściach wyzwolenia tak dużej ilości analfabetów[5].
Jak zauważa D. Jarosz, kampania na rzecz walki z analfabetyzmem: miała być w intencjach władz przede wszystkim przedsięwzięciem o charakterze ideologiczno-politycznym. Taki cel jeszcze wyraźniej formowała ówczesna publicystyka. W prasie cytowano liczne wypowiedzi byłych analfabetów, którzy już w trakcie nauki czytania i pisania, dzięki „właściwie” dobranej literaturze poznawali „abecadło polityczne”, uczyli się rozróżniać „wroga klasowego”[6].
Według władz, ukończenie kursu początkowego nauczania miało stanowić jedynie pierwszy etap kampanii likwidacji analfabetyzmu. Następne kroki w tej dziedzinie miano podejmować zgodnie z ustawą z 15 lutego 1952 r. o zmianie form nauczania początkowego dorosłych. Przewidywano w niej, że utrwaleniu zdobytych umiejętności będą służyć kursy czytelnicze, walory głośnego czytania, wieczorki dyskusyjne, koła korespondentów terenowych itp. Biuro Pełnomocnika Rządu do Walki z Analfabetyzmem opracowało instrukcję o organizowaniu zespołów czytelniczych[7].
W związku z tą akcją, na terenie gminy Gniewino zorganizowano „Tydzień walki z analfabetyzmem”. Sekretarz GRN stwierdził, że rządy kapitalistyczne celowo trzymali ludzi w ciemnocie mając przez to większe pole do wyzysku [...] Prezydium GRN ma obowiązek likwidacji odłogów na tle oświaty[8].
Zadanie nauczania społeczności przypadło miejscowym nauczycielom. Zanim przystąpili oni do pracy, urządzono dla nich zebranie, na którym otrzymali wskazówki, w jaki sposób powinni przekazywać wiedzę[9]. Jak możemy przeczytać w jednym z poleceń dla nauczycieli, szczególną uwagę mieli zwrócić na dwie gromady: Perlino i Salino. Do walki z analfabetyzmem powołano komisję, do której weszli: przedstawiciel PZPR, Związku Samopomocy Chłopskiej, Związku Młodzieży Polskiej, Ligi Kobiet i ZSL [10].
Akcja realizowana przy wielkim nakładzie środków finansowych i zaangażowaniu nie tylko nauczycieli, nie była aż tak skuteczna jak spodziewały się tego władze. Zabrakło konsekwencji w jej kontynuowaniu i opieki nad tymi, którzy ukończyli kursy dla analfabetów.
[1] M.Biernacka, Oświata w rozwoju kulturowym wsi polskiej, Wrocław 1984, s. 110.
[2] D. Jarosz, Polityka władz komunistycznych w Polsce w latach 1948-1956 a chłopi, Warszawa 1998, s. 314.